Kilka słów o mnie? W PTTKu działam już kilka lat. To będzie mój piąty rajd, ale po raz trzeci dopiero będę miał przyjemność poprowadzić grupę.
Najtrudniejsze w planowaniu trasy jest opisanie jej. Wyznaczasz szlak, szukasz gdzieś po drodze noclegów i już gotowe, lecz potem trzeba wszystko opisać, co, gdzie, i po co. Tak więc czas zacząć najtrudniejszą część.
Wyznaczając trase myślałem sobie „nie chce iść tam gdzie wszyscy, chce zrobić coś oryginalnego”. Po kilku godzinach siedzenia nad mapą Tak też powstała ta trasa..
Początek przygody:
Już 30 kwietnia zbieramy sie późnym wieczorem (gdzie i o której powiemy już kiedy będziemy mieć zapełnioną grupę). W nocy autokarami udamy sie w Bieszczady, gdzie rano na pewno bardzo wyspani ruszymy na szlak.
Dzień 1 (ok 5h)
Dnia pierwszego wyruszymy z Dołżyc gdzie znajduje sie mały kościółek, w którym to będziemy mogli pomodlić się o ładną pogodę, która przyda sie podczas leżakowania na polankach 😛 Tego dnia zbytnio sie nie zmęczymy i dużo czasu będziemy mogli spędzić na poznawaniu sie 🙂 Prawdziwa nasza podróż zacznie sie kiedy zaczniemy wychodzić na Średni Garb skąd podążymy szlakiem granicznym w stronę Łupkowa idąc przez przełęcz Beskid nad Radoszycami i Siwakowska Doliną. Nocleg będziemy mieć w klimatycznej chacie „Koniec Świata”.”W miejscu, gdzie stoi chata, pół wieku temu tętniła życiem łemkowska wioska. Do dziś zachowała się stara studnia, trochę piwniczek i malowniczy pagórek ze starym cmentarzem i pozostałościami po zburzonej cerkwi. Trwają tak wśród leciwych drzew i przypominają o dawnej wsi i jej mieszkańcach, którzy tak nagle przestali być.” Tak o okolicy możemy przeczytać na stronie naszego pierwszego nocnego postoju a wieczorem możliwe ognisko, taniec i śpiew.
Dzień 2 (ok 8h)
Tego dnia nie bedziemy mieli okazji za dużo na zwiedzanie bo nie bedzie za bardzo czego ale za to czeka nas dużo szczytów i wiele polanek 🙂 Wyruszymy z Chatki prawie skoro świt bo jakieś 4 godziny później… zgodzę sie nawet na późniejszą godzinę – przecież niegdzie sie nam nie spieszy, no chyba że do sklepu bo eliksir wzmocnienia sie skończył 😉 Gdzieś tam na szlaku mijając takie szczyty jak Wysoki Groń, Czerenin, Stryb zejdziemy do naszego kolejnego noclegu, którym będzie schronisko „Cicha Dolina” w Roztokach Górnych.
Dzień 3 (ok 5h)
Tego dnia miałem najwięcej problemów z ustaleniem gdzie idziemy. Tyle opcji – zejść na obiad do Siekierezady, iść całą drogę do Wetliny szlakiem, czy też skrócić sobie tą trasę i zejść wcześniej do Smerek. Wygrała trzecia opcja i tak też tego dnia ze schroniska wyruszymy na Jasło i Okrąglik. Jako że nam sie nie spieszy Powoli schodzimy do Smerka gdzie czekać będzie na nas autobus do Wetliny na finał Rajdu.
W razie pytań, wątpliwości lub innych dolegliwości piszcie lub dzwońcie : 508515895
Pozdrawiam Marcin
<-- Trasa nr 3: Damian & Paweł | Trasa nr 4: Marcin | Trasa nr 5: Ania & Daniel -->