Hej pierwszaki! (I nie tylko) 😀
Zapraszamy na piękne, jesienne dwa dni w Beskidzie Sądeckim. Dwa dni, wypełnione integracją, pogodą ducha i pięknymi widokami.
Trasa numer jeden prowadzona jest przez dwóch zapalonych fotografów, więc widoki macie gwarantowane (no, bo przecież po coś tych dwóch fotografów bierze aparaty) i zdjęcia też macie gwarantowane i zabawę też 😀 Tak więc już na wstępie chcielibyśmy zaznaczyć, że nie warto wam uciekać przed obiektywami, my i tak Was uchwycimy, a znacznie lepiej prezentują się zdjęcia bez usilnie zasłaniających się ludzi 😀
Dzień pierwszy: Muszyna – Schronisko PTTK Jaworzyna Krynicka, 17,9km, czas do 7h
Spotkamy się o nieco chorej porze (jak na weekend), bo pod koniec nocy o 5:30, na dworcu głównym w Krakowie. Gdy wybije właściwa godzina wraz z grupą numer cztery ruszymy pociągiem w kilkugodzinną podróż, podczas której zaplanowana jest integracja lub, jak kto woli, odsypianie wczesnej pobudki/nieprzespanej nocy (nieprawidłowe skreślić).
Koło 10:15 pojawimy się w Muszynie, z której, na rozgrzewkę przejdziemy się asfaltem do Szczawnika. Na szczęście tuż za przejściem tej miejscowości, pożegnamy asfalt i przywitamy się serdecznie z podejściem.
Po pewnym czasie dojedziemy do Bacówki PTTK nad Wierchomlą, gdzie planujemy dłuższy odpoczynek i opalanie w jesiennym słońcu. Po odpoczynku, czeka nas ostatnie 5km spaceru do Schroniska na Jaworzynie Krynickiej.
A po dojściu do schroniska…. Ciepła obiadokolacja, nie wiemy czy ciepła, ale na pewno mokra woda pod prysznicem, gitara, śpiewniki, zabawy integracyjne i generalnie świetna atmosfera opatrzona produktami zapewne bardziej niż mniej akcyzowymi. Oczywiście najbardziej zmęczeni będą mogli iść spać, ale…. No co ja piszę, nie po to idzie się do schroniska z naszym PTTK by tak po prostu zasnąć.. 😀
Dzień drugi: Schronisko PTTK Jaworzyna Krynicka – Rytro, 23,2km, czas ok. 8-9h (spacerowym tempem)
Drugi dzień naszego rajdu, zaczniemy około 8:30, oznacza to że koło tej godziny będziemy opuszczać schronisko, a to z kolei oznacza że 8:00 albo i wcześniej wypadałoby wstać, by na spokojnie zdążyć się ubrać i jak zasady zdrowego trybu życia nakazują – zjeść śniadanie . Na dobry początek czeka nas przejście 3,5km, tym samym szlakiem, którym skończymy pierwszy dzień. Na Runku odbijemy w prawo i trzymając się cały czas czerwonego szlaku, spokojnym tempem, udamy się w kierunku Schroniska PTTK na Hali Łabowskiej. Będzie to też okazja do przejścia częścią najdłuższego szlaku górskiego w Polsce, bo to właśnie Głównym Szlakiem Beskidzkim będziemy maszerowali drugiego dnia.
Niemal dokładnie w połowie trasy dojdziemy do wspomnianego wyżej schroniska. Ciekawostką jest fakt, że schronisko to, dość intensywnie reklamuje GSB.
Po przerwie rozpoczniemy spokojne zejście w kierunku Schroniska Cyrla, w którym zrobimy sobie ostatnią przerwę… no chyba, że czas nam na to nie pozwoli, ale raczej nie dojdzie do takiej sytuacji.
Na ostatnich 5km naszej trasy, czeka nas dość karkołomne zejście do Rytra, w którym to około 18:30 wsiądziemy w Szwagropola do Krakowa.
Zapraszamy!!
Ania i Krzychu
Kontakt:
krzysztof_staszkiewicz@interia.pl
tel. 570-622-700