6. Pijaczek i Skansen

Prolog

Witaj w naszych progach, wędrowcze!

Trafiłeś idealnie w porę. Właśnie zbieramy drużynę na eskapadę w Karkonosze! Słyszałeś kiedyś słowa “Luke ja sem twoj tatinek”? Tak? To idealnie bo ruszamy też na stronę czeską i przydałby się tłumacz:) Nie? Też idealnie, takich ludzi właśnie potrzebujemy! Rozsiądź się zatem wygodnie, włącz swoją ulubioną muzykę i zobacz jak może wyglądać Twoja majówka.

Dzień 1 – 01.05

Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/73zb

Naszą majową podróż rozpoczniemy z przytupem. Jak u Hitchcocka – najpierw trzęsieniem ziemi, a potem napięcie będzie już tylko narastać. Przygoda rozpocznie się w środku ciemnej i głuchej nocy na peronie dworca Płaszów. Zbierzemy się z kompanami i udami się w stronę Wrocławia miasta stumostów. W pociągu czekać będzie na nas pierwsze jakże trudne wyzwanie…przetrwać. Przetrwać trasę przy wspólnych śpiewach, śmieszkach, hihkach i jednocześnie wyjść z tej potyczki o własnych siłach. Wierzę, że podołamy. W Wrocławiu przesiadamy się do autokaru, który przeniesie nas na początek naszej tułaczki tj. W pobliże kopalni Kowary. Z ciężkim sercem przyjdzie nam tu rozstać się z pierwszą trasą i wspólnie z grupą czwartą udamy się podładować nasze baterie. A cóż może być najlepszym paliwem dla wyczerpanych akumulatorów (poza piwkiem oczywiście)? Tak, zgadłeś, uran. Udamy się zatem na wyprawę w czeluście Ziemi by zdobyć tę energię i w ekspresowym tempie pokonać najcięższe wzniesienie na trasie (jakiś kilometr trasy) i móc w końcu odpocząć przy złocistym trunku w browarze Trautenberk. Dalej wyruszymy własną drogą w niezbadane czeskie krainy pozostawiając kompanów ich własnej przygodzie. Udamy się na południe grzbietem Lasockim hen hen daleko mając morze gór po prawej i po lewej stronie, zdobywając po drodze Łysocinę i jeszcze dalej aż pod Albeřický vierch. Następnie skręcimy na zachód w kierunku naszej pierwszej przystani: Horská chata Portášky

zd1

Dzień 2 – 02.05

Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/m4eo

Dnia drugiego moi mili
Śnieżkę zdobyć wyruszymy
Ciężka będzie to wyprawa,
Bo pod górę iść wypada.
Trud ten widok wynagrodzi
Znój, zmęczenie nam osłodzi.
W drodze na dół, inną trasą,
Wasze brzuchy się rozpasą*.
W Obřím důlu** chwilem spoczniem
Nim na piwko ruszyć poczniem.
Do finału dnia ruszamy,
lecz po drodze na browary.

W drodze ku przystani w Dvorskiej Boudzie,

na piweczko w Mamie Boudzie***

* Dzięki Kamila za rym
** O dziwo nie są to nordyckie runy. Czeska nazwa na Kocioł Olbrzyma

*** Spa & Browar

zd2

Dzień 3 – 03.05

Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/m4eg

Jeżeli wydawać by się mogło, że dwa poprzedni dni stanowiły wyzwanie, to jesteście w błędzie 😉 Trzeci dzień będzie prawdziwą próbą charakteru i wytrzymałości. Weźmiemy z sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy, a plecaki pozostawimy w schronisku w którym nocować będziemy kolejną noc. Niestety obie noce spędzimy co prawda w schronisku jednak bez łóżek, karimata oraz śpiwór okażą się bardzo pomocne. Odległość do przejścia (blisko 30km) nie jest tutaj największym wyzwaniem (możliwe, że uda nam się złapać jakiegoś busa na wsparcie. Słyszałeś też, że najlepsze historie zaczynają się od słów “Ej znam skrót” :)).

Prawdziwą trudnością jest cel naszej wyprawy: główna część karkonoskiego szlaku piwnego. Udamy się na południe żółtym, a następnie niebieskim szlakiem, by dotrzeć do miejscowości Vrchlabí, gdzie znajdują się browary Hendrych i  Minibrowar Pivovarská Bašta. Po degustacji tamtejszych trunków będziemy zmierzać powoli w stronę naszej bazy. Nie omieszkamy jednak po drodze zahaczyć o Minibrowar Fries i oczywiście podziwiać piękne widoki karkonoszy.

zd3

Dzień 4 – 04.05

Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/m4ej

Wyzwań na trasie u nas nie brak. Dzień podobny do wczorajszego, ale jednak z całym sprzętem ponownie na naszych plecach. Trasa przebiega przez wioskę Špindlerův Mlýn gdzie będziemy mogli uzupełnić nasze zapasy. Gdyby jednak siły oraz pogoda nie sprzyjały naszej wędrówce będziemy na to przygotowani i z trasy ubędzie kilka kilometrów, ale nigdy nie boimy się wyzwań! Naszym celem będzie schronisko Odrodzenie, które swoimi wygodami oraz idealnym widokiem na przełęcz Karkonoską zrekompensuje nasze trudy. Po drodze nie zabraknie wizyty w najwyżej położonym browarze w Europie – Luční Bouda oraz spotkania z Słonecznikiem(formacją skalną), która według legend może być diabłem zmienionym w kamień.
zd4

Dzień 5 – 05.05

Trasa: https://mapa-turystyczna.pl/route/m4ex

Po nocy spędzonej w apartamentowcu Odrodzenie podążymy aż do miejsca spotkania z innymi trasami. Szybko zleciało co nie? Miejsce finału nazywa się Zieloną Gospodą i dla odmiany nie będzie to kolejny browar 🙂 Zanim tam dotrzemy czeka nas po drodze masa atrakcji. Punktem zwrotnym będą Śnieżne kotły jedno z ciekawszych miejsc w Karkonoszach. Będzie to najdalej wysunięty punkt na zachód do którego dotrzemy podczas wędrówki. Następnie wrócimy po śladach aż do skrzyżowania szlaków Pod Wielkim Szyszakiem i udamy się na północ w kierunku Jagniątków, a następnie prosto do Zielonej Gospody gdzie czeka nas biesiada do białego rana wraz z wszystkimi wędrowcami rajdu.

zd5

Dzień 6 – 06.05

Słyszysz? Echo sali odbija muzykę grajków. Są skrzypce, gitary, harmonijka i Twój głos śpiewający “To już jest koniec…”. Nadchodzi czas pożegnań i czas powrotów, ale i czas wspomnień i nowych znajomości. Wieczorem będziemy już w domu, nie martw się wracamy wszyscy razem 🙂

zd6

Epilog

Nie wiem czy zdajesz sobie właśnie sprawę, ale przeżyłeś zapowiedź przygody gdzie zdobyłeś uran oraz królewnę Śnieżkę, a to wszystko idąc szlakiem piwnym w doborowym towarzystwie. Bunkrów nie ma, ale i tak jest zajebiście 🙂

W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało.

Pozdrawiamy!

Pijaczek(zolneczko.mateusz@gmail.com) i Skansen(pawel.skala@gmail.com)

P.S.
Opis trasy nie zawiera wszystkich atrakcji na trasie, ale wiesz wędrowcze musiałbyś się do nas zapisać żeby je poznać 🙂