Dzień 1 (sobota 10.11)
[error: mapa-turystyczna.pl: podgląd niedostępny. Przekroczono maksymalną ilość tras przełajowych]
Wyruszamy razem z pozostałymi grupami spod UEK-u naszym niezastąpionym uczelnianym autokarem. Będziemy mieli nieco więcej czasu na drzemanie / wprawianie się w bojowy nastrój, ponieważ wysiądziemy jako ostatnia z grup. Z miejscowości Kamienica wyruszymy niebieskim szlakiem na pierwszą, rozgrzewkową górkę.
Schodzimy stamtąd na krótko między zabudowania w dolince i zaczynamy podejście ścieżką wzdłuż koryta Potoku Młynne. „Zaczynamy”, ponieważ ścieżka w pewnym momencie się urwie i dalej podejdziemy już na dziko, chaszczami. Na szczycie Gorca będziemy mieli trochę czasu na złapanie oddechu i wdrapanie się na wieżę widokową. Może nie być ładnych widoków, ale na szczęście wieża sama w sobie jest ładna.
Stamtąd ruszamy zielonym szlakiem w dół, przechodząc obok terenu (aktualnie zamkniętej) bazy namiotowej. Chwilę później skręcamy w kolejną nieoznaczoną ścieżkę i kontynuujemy zejście. Czeka nas lekki spacer doliną i po asfalcie, a szum strumyka po naszej lewej nie pozwoli nam zapomnieć poprzedniego podejścia na Gorc.
Marsz zakończymy skrętem w żółty szlak i ostatnim podejściem do Gorczańskiej Chaty, naszej bazy na pierwszy nocleg. Mamy nadzieję, że ta pagórkowata trasa będzie wystarczająco dobrą rozgrzewką, ponieważ największa walka o przetrwanie zaczyna się tradycyjnie podczas imprezy finałowej.
Szacowana długość trasy: 17 km
Dzień 2 (niedziela 11.11)
Poprzedniego dnia specjalnie uciekaliśmy w dolinę, żeby dnia drugiego nie wracać po własnych śladach. Teraz ten wysiłek zaprocentuje – chociaż po nocy finałowej procenty raczej będą słowem tabu. Zaczniemy od podejścia żółtym szlakiem, a następnie czeka nas urozmaicony spacer górskim grzbietem i polankami, po szlaku zielonym. Ominiemy wieżę na Gorcu, zmienimy szlak na niebieski, a potem czarny. Nim zejdziemy do Szczawy, skąd wyruszamy do Krakowa busem powrotnym. Na dworcu MDA kończymy przygodę i możemy w spokoju straszyć poczciwców z okolic Galerii naszymi zabłoconymi ciuchami i dzikimi oczami.
Informacje
Jeśli macie jakieś pytania, piszcie śmiało. Do zobaczenia na szlaku!
Robert & Magda – olechnowiczr1@gmail.com