Witajcie wszyscy, którzy nie mają w weekend majowy, nic ciekawszego do roboty, niż chodzenie po górach. Skoro to czytasz to pewnie interesuje Cię nasza trasa. Będzie fajna i łatwa… no może nie zawsze łatwa, ale fajna i ładna… no chyba, że nie będzie ładna. Jeśli Cię to przekonało, to poczekaj na zapisy i weźże się zapisz na naszą trasę, a jeśli nie to zapoznaj się poniższymi wypocinami.
Nasza klasa trasa będzie miała dwa motywy przewodnie. Pierwszy to fotografia, więc przed ruszeniem na trasę weźże aparat do ręki, żebyś miał co robić. W ostateczności może to być też aparat w Samsungu SCH-V200 😛 Drugim motywem przewodnim, co pewnie zauważycie po przebiegu trasy, to Główny Szlak Sudecki, bo to głównie jego będziemy się trzymać na tej imprezie tym rajdzie.
Dzień 1 (30.04) – https://mapa-turystyczna.pl/route?q=50.907332,15.334275;50.892297,15.308992
Tego dnia poniedziałkowego spotkamy się bladym świtem na dworcu MDA, około 6:50, z którego ruszymy zielonym autobusem do Wrocławia, w którym będziemy mieli około godzinę na zjedzenie pożywnego, drugiego śniadania w McDonalds, po czym ruszymy kolejnym autobusem, koloru bliżej nieokreślonego, do Świeradowa-Zdrój. Po dojeździe do Świeradowa Znajdziemy znak, który oznacza początek Głównego Szlaku Sudeckiego i ruszymy nim pod górę. Dzień ten będzie dosyć krótki, bo i podróż męcząca i po pierwszym weekendzie weekendu majowego, nie wszyscy będą w dobrej kondycji, w związku z czym już po 2h pojawimy się w schronisku na Stogu Izerskim, gdzie rozpoczniemy kolejny etap integracji. Jeśli ktoś się bardzo ładnie uśmiechnie to może namówi, któregoś przewodnika na wyjście na Smerek.
Dzień drugi będzie najcięższym dniem pod względem długości trasy. Czeka nas przejście z Gór Izerskich do Karkonoszy, oczywiście przez Główny Szlak Sudecki. Na szczęście po drodze czekają nas liczne polany, na których będzie można się położyć, spokojnie obcować z naturą (również w płynnym stanie skupienia). Celem pośrednim tego dnia będzie Schronisko Wysoki Kamień, z okolic którego roztacza się podobno najwspanialszy widok w Sudetach oraz gdzie planujemy zrobić sobie dłuższą przerwę, tym bardziej, że wkrótce będzie czekał na nas najtrudniejszy moment tego dnia.
Zaraz po przerwie ruszymy w dół do Szklarskiej Poręby, w której najpewniej wszystko będzie zamknięte, więc nie zagrzejemy tam miejsca.
Chwilę później wejdziemy w Karkonosze i zaczniemy podejście. Dla chętnych będzie tutaj dodatkowa atrakcja, a mianowicie możliwość wejścia do Wąwozu Kamieńczyk (UWAGA: Cena rajdu nie zawiera wejścia do rezerwatu). W tym miejscu będziemy mogli zobaczyć najwyższy wodospad w polskich Karkonoszach. Nic więcej Wam nie powiem, bo nic nie wiem 😛 Ostatnim celem tego dnia będzie schronisko na Hali Szrenickiej, gdzie padnięci spokojnie uśniemy… <haha, publiczność się śmieje> no dobra, może nie koniecznie spokojnie.
Dzień 3 – https://mapa-turystyczna.pl/route?q=50.794069,15.500936;50.779404,15.535314;50.761083,15.544978;50.787973,15.537189 z opcją https://mapa-turystyczna.pl/route?q=50.794069,15.500936;50.779404,15.535314;50.761083,15.544978;50.787973,15.537189;50.82353,15.527474;50.787973,15.537189
Po ciężkim dniu i ciężkiej nocy, będzie czekał na nas dzień trzeci, tym razem już dużo spokojniejszy, wręcz totalny chillout, a przynajmniej w pierwszym wariancie.
Tego dnia wesołego, po wyzbieraniu się ze Schroniska na Hali Szrenickiej ruszymy w kierunku Ceskiej Budki, mijając przy tym, jakże uroczo brzmiący szczyt ,,Trzy Świnki”. Ten dzień będzie odstępstwem od motywu przewodniego trasy, otóż pierwszy raz na tym rajdzie odbijemy z GSS i wejdziemy do Czech, a cała te zamieszanie, które może doprowadzić do zgubienia się, wynika z faktu, że jeden z przewodników za wszelką cenę chce zobaczyć Źródło Łaby, nie ma jednak pojęcia dlaczego. Samo źródło jest symboliczne, bo prawdziwe źródło jest nieco dalej, ale niedostępne dla turystów. Przy źródle będziecie mogli podziwiać herby miast przez które przepływa Łaba, oraz rzeźbę wypinającej się syrenki (nie wiem co Czechy mają z niektórymi rzeźbami, w Karkonoszach rzeźba syrenki w pozie… dwuznacznej, w Pradze siusiający chłopcy). Po zrobieniu sobie zdjęć z syrenką ruszymy jeszcze głębiej w Czechy po to, by po chwili dotrzeć do największego wodospadu Karkonoszy. Wodospad Panczawski po o nim mowa, ma wysokość… 250m, a z jego okolic czeka nas cudowny widok na dolinę Łaby. O matko i córko jak ja tam chcę już być i Wy też!!!
Na komendę ,,tył zwrot”, zaczniemy wracać do Polski, ale tym razem nieco innym szlakiem, który doprowadzi nas do kolejnego wodospadu, tym razem będzie to Łabski Wodospad. No i fajnie. Do Polski wejdziemy przy Śnieżnych Kotłach, które daj Boże, żeby nie były już śnieżne, a następnie ruszymy w dół do Schroniska pod Łabskim Szczytem. W tym miejscu kończy się podstawowy wariant trasy i rozpoczyna wydłużony. W Schronisku zostawimy plecaki i zejdziemy do… Biedronki w Szklarskiej Porębie, po to by uzupełnić zapasy pewnych napojów i ew prowiantu suchego. Biedronka ta znajduje się przy ulicy Kilińskiego 11 i na google ma opinię 4,1 przy 497 głosach, jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie.
Dzień 4 – https://mapa-turystyczna.pl/route?q=50.787973,15.537189;50.750971,15.708663
Czwartego dnia czeka nas przejście bardzo widokową trasą ze Schroniska pod Łabskim Szczytem do Schroniska Strzecha Akademicka. Praktycznie cały dzień będziemy trzymali się granicy polsko-czeskiej i szli nad granicą lasu, co gwarantuje nam wspaniałe widoki na Karkonosze. Po drodze będziemy mieli okazję zobaczyć ciekawe formacje skalne zwane ,,Divici Kameny”.
Po niecałych 10km zatrzymamy się na dłuższą przerwę w Schronisku Odrodzenie, w którym nasze siły zostaną odrodzone, co będzie dość istotne z perspektywy dalszej trasy, a dalsza trasa zaprowadzi nas na kolejne formacje skalne, zwane Słonecznikiem, oraz na Kocioł Wielkiego i Małego Stawu, a ostatecznie na Równię pod Śnieżką. Chwilę później odbijemy z Głównego Szlaku Sudeckiego i zejdziemy do miejsca, w którym spędzimy dwie kolejne noce, czyli do Schroniska Strzecha Akademicka.
Przedostatni dzień naszego Rajdu będzie jedynym dniem, w którym będziemy szli bez pełnych plecaków (sugeruję zabrać sobie jakiś mały plecak). Na dzień dobry wyjdziemy sobie z powrotem na Równię pod Śnieżką, po to, by po około godzinie marszu pojawić się na najwyższym szczycie Karkonoszy (a przy tym też najwyższym szczycie Czech, czyli po pierwsze jednym ze szczytów Korony Gór Polski i Korony Gór Europy). Na szczycie spędzimy nieco czasu, tak by uradować nasze oczy widokami, które roztaczają się ze Śnieżki, a następnie ruszymy w dół, kierując się w stronę Przełęczy Sowiej. Niedługo później pojawimy się na Skalnym Stole. Szczyt zawdzięcza swoją nazwę płaskim kamieniom, które się na nim znajdują.
Po odpoczynku, ruszymy w stronę schroniska Strzecha Akademicka, omijając Śnieżkę drogą Jubileuszową.
Dzień 6 – https://mapa-turystyczna.pl/route?q=50.750971,15.708663;50.809246,15.652074
To już ostatni dzień przemierzania Karkonoszy, będzie on łatwy i przyjemny, po to, by mieć siłę, na późniejszą, całonocną zabawę podczas finału Rajdu. Szlak zaprowadzi nas ze Strzechy Akademickiej, niemal bezpośrednio do Domu Wczasowego, Zielona Gospoda, w którym to spotkamy się z pozostałymi grupami. Dla chętnych będzie istniała możliwość przejścia się do Zamku Chojnik, aczkolwiek to dodaje kolejne 10km do trasy, więc osobiście sugeruję wycieczkę do pobliskiego sklepu, w celu uzupełnienia prowiantu na wieczór.
No to teraz, gdy jesteś już namówiony/namówiona na Rajd, zapisuj się na trasę numer 7, spakuj się i widzimy się 30.04 😀
W razie pytań pisz:
Krzychu – krzysztof_staszkiewicz@interia.pl lub tel – 570-622-700