Zapraszamy Was na przyjemną wycieczkę po ziemiach św. Kingi 😉
Dzień 1 – 12.12.2015r.
6h 17,5 km 899 m przewyższeń 751 m zejść Mapa
Początkowo udamy się niebieskim szlakiem, który doprowadzi nas do źródełka słynnego Rogasia z Doliny Roztoki. Stamtąd skierujemy się na żółty szlak gminny, który powiedzie nas stromym podejściem, w przyjemnym otoczeniu bukowego lasu, aby kolejno móc spokojnie wędrować wypłaszczonym, porośniętym świerkami grzbietem, oddzielającym dolinę Małej Roztoki od Baniska. Po drodze możemy podziwiać „Grań Jaworzyny” składającą się ze skalnych wychodni rozciągających się na linii grzbietu.
Następnie delikatnym podejściem dotrzemy na powoli zarastającą już Polanę Skałki, skąd wraz ze szlakiem rowerowym osiągniemy Przełęcz Żłobki.
Tutaj powitamy GSB, który ostrym podejściem poprowadzi nas na najwyższą górę Beskidu Sądeckiego, Radziejową liczącą 1262 m (n.p.m.). Na szczycie znajduje się wieża widokowa, z której rozpościera się cudowna panorama oraz pomnik z okazji 1000-lecia państwa polskiego
Wieża widokowa na Radziejowej Widok z wieży
Widoki z wieży podczas Rajdu Ba[k]chusa w 2013 roku – zdj. Kamil
Kolejno cofniemy się z Radziejowej, aby udać się wprost na Przełęcz Obrazek oddzielającą od siebie Rogacze, z których również będzie można podziwiać piękne widoki.
Na Wielkim Rogaczu zaprzyjaźnimy się z niebieskim szlakiem który wyprowadzi nas z lasu na drogę gruntową wiodącą prosto do Obidzy, gdzie w bacówce planujemy postój na coś ciepłego do jedzenia i picia.
Posileni udamy się w dalszą drogę, aby pokonać ostatni już fragment trasy, prowadzący zielonym szlakiem granicznym, z Suchej Doliny przez Góry Lubowelskie wraz z ich najwyższym szczytem Eliaszówką. Stąd już prosto na Magóry do chatki, gdzie zostaniemy już na noc i będziemy się mogli integrować z drugą grupą, dla wytrwałych nawet do białego rana!
Strzałka kierunkowa na Chatę Magóry Chata Magóry
Chata Magóry po zmroku
Dzień 2 – 13.12.2015r
4h40min 13,3 km 335 m podejść 579 m zejść Mapa
Drugiego dnia wrócimy do Obidzy, skąd udamy się kolejnym szlakiem granicznym, tym razem niebieskim. Początkowo pójdziemy grzbietem o wołoskiej nazwie Syhła co oznacza gęsty las. Następnie wejdziemy na Hurcałkę, górę na której rzekomo hurczy wiatrem. Kolejno starą buczyną przez Szczob zejdziemy na Przełęcz Rozdziela.
Tutaj zaczyna się najbardziej malownicza część trasy – udajemy się do Rezerwatu Biała Woda. Jednocześnie odwiedzamy kolejną grupę górską, Małe Pieniny. Podążając żółtym szlakiem mijamy liczne skały, m.in. Kornajowską Skałę nazywaną też Sfinksem i potężny grzebień Smolegowej Skały przypominającej smoka. Można tu też zobaczyć wodospad na potoku. Wkraczamy również na obszar wysiedlonej wsi Łemkowskiej, Biała Woda, po której zostały tylko nieliczne zabudowania i kapliczka. Dawniej była to niezwykle malownicza i tętniąca życiem wieś ze zwartą zabudową, umiejscowiona pośród skał.
Rezerwat Białej Wody Skały w Rezerwacie Białej Wody
Ostatecznie docieramy do Jaworek, tu jeszcze zanim wrócimy do Krakowa zobaczymy cerkiew będącą pamiątką po Rusinach, przebywających dawniej głównie po słowackiej stronie Małych Pienin, oraz pozostałości po łemkowskich drewnianych gospodarstwach.
Zapraszamy do wspólnej wędrówki,
Moni&Kasia
W razie dodatkowych pytań, zapraszamy do kontaktu:
k.susniak[at]gmail.com
monika.matusik.1993[at]gmail.com
Załączone mapki wraz z profilem wysokościowym są w tym wypadku dość obrazowe.
Na mapie internetowej nie ma zaznaczonego szlaku żółtego z Rytra, który jest równoległy do czerwonego, jednak nie prowadzi on ma Wielki Rogacz a jedynie na Przełęcz Żłobki i jest krótszy o prawie 3km. Profil wysokościowy jest jednak dość analogiczny.
Na mapie nie ma również zaznaczonej Chaty Magóry, która znajduje się około 2km i 200m niżej na wschód od Eliaszówki, co oznacza jeszcze kawałek zejścia na koniec dnia pierwszego oraz kawałek podejścia na początek drugiego dnia.
W treści opisu trasy, są jednak zawarte dane odległościowe i wysokościowe, wyznaczone z największą starannością jaką można było zastosować na podstawie innych dostępnych źródeł.