Trasa 3. Aga i Krzychu

Czołem!
Duet Agnieszka i Krzychu witają na rajdzie ,,Budzenie Niedźwiedzia”! W tym roku będziemy budzić niedźwiadki w przepięknych Gorcach.
Zapewniamy świetną atmosferę, pogodę (pamiętajcie, zawsze jest pogoda), łatwą i przyjemną trasę,  zdarte gardła od wieczornego śpiewogrania i duuużo dobrych wspomnień.
Nie zapomnijcie o piżamkach na wieczorne Piżamaparto-śpiewo-granie!

Dzień 1:

Trasa: Łopuszna – Schronisko Gorczańska Chata (dawniej Hawiarska Koliba) | mapa-turystyczna.pl

Dzień pierwszy zaczniemy od porannej, ale niezbyt wczesnej (tak byście mogli odrobinę odespać cały tydzień) zbiórki przy dworcu MDA, skąd Szwagier podrzuci nas do Nowego Targu, gdzie nastąpi przesiadka na busa, który podrzuci nas do Łopusznej.
Po dojeździe do Łopusznej i zrobieniu szybkich (słowo kluczowe) zakupów, ruszymy w górę.
Po niecałych trzech godzinach dojdziemy do miejsca, gdzie nasz marsz zdecydowanie zwolni. Mianowicie przed nami odcinek, gdzie co chwilę będziemy mieli piękne polany. Będziemy z nich podziwiać Tatry, Gorce, a jeśli ktoś będzie miał lornetkę to nawet Pieniny.

Gdy już nacieszymy oczy pięknymi widokami, ponownie wejdziemy w las, po to by w miarę możliwości zdążyć na zachód słońca na Przełęcz pod Przysłopem.
Stamtąd pozostanie nam już tylko rzut beretem (lub jabłuszkiem) do Gorczańskiej Chaty, w której przebrani już w nasze piżamki, ze śpiewnikami w ręku (lub w telefonie) i gitarą w drugiej ręce zasiądziemy do ,,biesiady”, podczas której nie tylko obudzimy niedźwiedzie, ale też przegonimy je gdzieś w okolice Turbacza.

Dzień 2:

Trasa: Schronisko Gorczańska Chata (dawniej Hawiarska Koliba) – Szczawa | mapa-turystyczna.pl

Słyszeliście takie powiedzienie, że być w Gorczańskiej Chacie i nie być na Gorcu, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć wieży Eiffla? My też nie, ale właśnie dlatego, po całonocnym śpiewaniu ruszymy na ten szczyt. Szykujcie aparaty, bo oto z tego szczytu, a właściwie z wieży na szczycie, będzie można podziwiać Tatry, Gorce, Pieniny, Beskid Sądecki i Beskid Wyspowy.


(zdjecie 2)
Po krótkiej przerwie zaczniemy tracić wysokość, schodząc bardzo łatwym szlakiem do Szczawy.
Wieczorem pojawimy się w Krakowie, pójdziemy do Jolki, a następnego dnia do pracy/studia

Jeśli masz jakieś pytania, śmiało pisz
Krzychu: Tel: 570-622-700 lub mail: krzysztof_staszkiewicz@interia.pl

Pozdrawiamy: Agnieszka i Krzychu

Możliwość komentowania została wyłączona.