5. Aga Bączek i Tomek Sikorski

Hej  😉

Chcielibyśmy Was serdecznie zaprosić na wędrówkę przez malownicze zakątki jednego najpiękniejszych oraz najbardziej dzikich pasm górskich w Polsce, jakim niewątpliwie są Bieszczady 🙂 Kilka słów o przewodnikach – Tomek absolwent UEK i Agnieszka będąca jeszcze w trakcie przygody ze studiami, w ramach Koła PTTK braliśmy udział w wielu rajdach zarówno jako uczestnicy jak i również przewodnicy na tych większych jak i również spontanicznych wyjazdach. W tym roku podczas aż sześciu dni wędrówki  zdobędziemy najbardziej znane szczyty Bieszczadów – wejdziemy m. in. na Małą i Wielką Rawkę, Szeroki Wierch, Halicz, Rozsypaniec, przejdziemy przez Połoninę Caryńską i Wetlińską oraz zdobędziemy najwyższy szczyt polskiej części Bieszczadów – Tarnicę. Oprócz wspaniałych widoków i rozległych panoram czekają nas noclegi w schroniskach, słynnych stodołach, a po zakończeniu wędrówki wspólna integracja, konkursy, śpiewy oraz zabawa do białego rana w ośrodku wypoczynkowym  „Uroczysko” w Zwierzyniu J

 

Dzień pierwszy (poniedziałek, 29.04.2019)

Roztoki Górne – Przeł. Nad Roztokami – Okrąglik – Jasło – Okrąglik – Smerek (wieś) – Kalnica

czas przejścia – 5:20 h, 17 km, suma podejść: 682 m

Trasa z: Roztoki Górne | mapa-turystyczna.pl

Rajd rozpoczniemy już w poniedziałek rano –  wyjeżdżając jeszcze w godzinach nocnych z Krakowa autobusem do Leska, skąd po uzupełnieniu zapasów w Biedronce bus zawiezie nas do Roztok Górnych, znajdujących się tuż przy granicy ze Słowacją. Wędrówkę rozpoczniemy żółtym szlakiem, który szybko doprowadzi nas do przełęczy, skąd niebieskim udamy się już pasmem granicznym aby zdobyć pierwszy szczyt na naszej trasie Okrąglik oraz podejść już bez większego wysiłku na Jasło, gdzie planujemy dłuższy postój oraz podziwianie pierwszej bieszczadzkiej panoramy. Następnie czerwonym zejdziemy przez Fereczatą do wsi Smerek, gdzie będziemy mogli posilić się w miejscowej karczmie oraz udamy się na nocleg w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym w Kalnicy, gdzie czeka nas pierwszy wspólnie spędzony wieczór 😉

Dzień 1-min (1)

Dzień drugi (wtorek, 30.04.2019)

Kalnica – Smerek – Połonina Wetlińska – Brzegi Górne – Przeł. Wyżniańska – Bacówka PTTK „Pod Małą Rawką”

czas przejścia – 6:00 h, 17.8 km, suma podejść: 1060 m

Trasa do: Brzegi Górne | mapa-turystyczna.pl

 

Dzień 2

Po śniadaniu udamy się czerwonym szlakiem, aby wejść na szczyt Smerek, gdzie podczas odpoczynku planujemy podziwiać jedną z najpiękniejszych bieszczadzkich panoram (360°), a to dopiero przedsmak bieszczadzkich atrakcji. Od tego momentu rozpoczniemy niespieszną wędrówkę wśród falujących traw widokowym grzbietem Połoniny Wetlińskiej mijając Przeł. Orłowicza, Hnatowe Berdo, Osadzki Wierch i Roh, aby zatrzymać się w kultowej „Chatce Puchatka” na kolejny odpoczynek. Z Chatki udamy się do Brzegów Górnych, skąd podejdziemy na Przeł. Wyżniańską. Stamtąd zielonym już rzut beretem do najbardziej klimatycznego schroniska w Bieszczadach – Bacówki „Pod Małą Rawką”, gdzie można będzie posilić się po całodniowej wędrówce oraz wspólnie spędzić kolejny wieczór przy herbatce lub złocistym trunku 😉

 

Dzień trzeci (środa, 1.05.2019)

Bacówka PTTK „Pod Małą Rawką” – Mała Rawka – Wielka RawkaKrzemieniec – Wielka Rawka – Ustrzyki Górne

 Dzień 3

czas przejścia – 4:15 h, 12.7 km, suma podejść: 667 m

Trasa: Bacówka PTTK Pod Małą Rawką – Ustrzyki Górne | mapa-turystyczna.pl

W środę nie planujemy jakiejś wczesnej pobudki ze względu na dłuższą trasę poprzedniego dnia (chyba, że kogoś też tak jak mnie już teraz kusi, aby wstać i pójść na piękny wschód Słońca na Rawce 😉 a trasa nie będzie też zbyt wymagająca. Po śniadaniu udamy się zielonym szlakiem aby wspiąć się na Małą Rawkę, skąd żółty szlak po chwili zaprowadzi nas na Wielką Rawkę, gdzie planowany jest dłuższy odpoczynek i delektowanie się kolejnymi widokami. Z Wielkiej Rawki jeśli starczy nam sił możemy podejść szlakiem niebieskim szlakiem na Krzemieniec, gdzie znajduje się trójstyk graniczny Polski, Słowacji i Ukrainy. Po powrocie na szczyt Wielkiej Rawki udamy się dalej niebieskim szlakiem w kierunku Ustrzyk Górnych, położonych w samym sercu Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie po posileniu się w jednej w miejscowych knajpek udamy się na nocleg do kultowych już Stodół, gdzie czeka nas wspólna integracja z grupami nr 2 i 4, a jeśli tylko pogoda pozwoli – tradycyjne wspólne śpiewogranie przy ognisku 😉 O tym, że to najfajniejszy nocleg podczas rajdu nie wiedzą jeszcze tylko Ci, którzy wybierają się z nami po raz pierwszy 😉

 

Dzień czwarty (czwartek, 2.05.2019)

Ustrzyki Górne – Szeroki Wierch – Tarnica – Przeł. Goprowska – Halicz – Rozsypaniec – Przeł. Bukowska – Wołosate

 Dzień 4-min 

czas przejścia – 7:10 h, 22.7 km, suma podejść: 994 m

Trasa: Ustrzyki Górne – Wołosate | mapa-turystyczna.pl

 

W czwartek mamy nieco dłuższą trasę, ale za to idziemy na lekko, ponieważ kolejny nocleg też mamy w Ustrzykach Górnych 🙂 W ten dzień postaramy się wstać o rozsądnej porze, a po śniadaniu udamy się czerwonym szlakiem przez Szeroki Wierch na Przełęcz pod Tarnicą, skąd żółtym wejdziemy na najwyższy szczyt polskich Bieszczadów – Tarnicę. Po dłuższym odpoczynku i zregenerowaniu sił zejdziemy na Przeł. Goprowców, gdzie będziemy mogli uzupełnić zapasy wody w źródełku. Stamtąd przejdziemy czerwonym szlakiem już bez trudu i większych podejść zdobywając Kopę Bukowską, Halicz i słynny Rozsypaniec, aby przez Przeł. Bukowską zejść do Wołosatego, skąd busem podjedziemy do Ustrzyk Górnych, aby zabrać bagaże i udać się na nocleg do Domu Rekolekcyjnego, gdzie mamy do dyspozycji świetlicę. W ramach degustacji regionalnej kuchni i złocistych trunków po wędrówce możemy tradycyjnie odwiedzić kolejne miejsce w Ustrzykach 😉

 

Dzień piąty (piątek, 3.05.2019)

Ustrzyki Górne – Połonina Caryńska – Brzegi Górne

  Dzień 5

czas przejścia – 3:30 h, 8,8 km, suma podejść: 667 m

Trasa: Ustrzyki Górne – Brzegi Górne | mapa-turystyczna.pl

W piątek ze względu na dłuższą, choć niemęczącą trasę poprzedniego dnia również nie planujemy jakiegoś wczesnego wyjścia. Po zebraniu się wyruszymy czerwonym szlakiem aby zdobyć szczyt Połoniny Caryńskiej, gdzie standardowo planujemy delektować się kolejnymi panoramami (dobrego nigdy za wiele ;-). Po zejściu do Brzegów Górnych bus zawiezie nas do Wetliny, gdzie nocować będziemy w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym. Plan tego dnia nie zakłada dłuższej trasy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wracając z Połoniny Caryńskiej zahaczyć o schronisko Koliba, zobaczyć pozostałości wioski Caryńskie i do Brzegów Górnych dotrzeć spacerem doliną Nasicznego. „Spontany” nieraz wychodziły nam najlepiej, więc wszystko wyjdzie w praniu 😉

 

Dzień szósty (sobota, 4.05.2019)

Kalnica – Jaworzec – Łuh – Przeł. Szczycisko – Terka

czas przejścia – 3:30 h, 13.5 km, suma podejść: tylko 200 m J

W sobotę po śniadaniu wyruszamy dość wcześniej w trasę, aby dotrzeć do bazy finałowej. Po dotarciu busem do pobliskiej Kalnicy przejdziemy doliną Wetlinki mijając Bacówkę „Jaworzec” oraz odkrywając tajemnicze pozostałości łemkowskich wsi Nanowa i Łuh, a po sielankowym odpoczynku nad rzeką wejdziemy szlakiem rowerowym na Przeł. Szczycisko. Z przełęczy czeka nas tylko wędrówka zielonym szlakiem do miejscowości Terka, gdzie po wyjściu z lasu będziemy podziwiać ukwiecone na biało drzewa potwierdzające nadejście prawdziwej wiosny. Niezapomniany widok sprzed dwóch lat, przez który o mało nie spóźniliśmy się na obiad 😉 Z Terki UEK-obus zawiezie nas do OW „Uroczysko” w Zwierzyniu, gdzie na finale czekać będą na nas obiadokolacja, ognisko z kiełbaskami, gry, konkursy i zabawy finałowe, a następnie zabawa taneczna aż do białego rana wspólnie z uczestnikami pozostałych grup 😉

 

Dzień 6-min

Trasy są raczej średniej trudności i mogą zostać zmienione w zależności od warunków pogodowych oraz kondycji uczestników, ale raczej będziemy się starali trzymać się ustalonego planu. Czwartkowa dłuższa trasa jest na lekko i czeka nas wtedy tylko jedno większe podejście, więc każdy powinien sobie poradzić. Zapraszamy więc do wspólnej wędrówki z nami i przeżycia niezapomnianej przygody jaką z pewnością będzie 55. (znów Jubileuszowy) Rajd Majowy UEK. Oczywiście mile widziani gitarzyści oraz inni „grajkowie”, wieczorem w schronisku lub przy ognisku zawsze weselej J Pamiętajcie, że w Bieszczady jedzie się tylko raz, później się tam tylko wraca 😉

 

Tomek & Agnieszka