Hej 😉
Chcielibyśmy Was serdecznie zaprosić na wędrówkę przez malownicze zakątki jednego najpiękniejszych oraz najbardziej dzikich pasm górskich w Polsce, jakim niewątpliwie są Bieszczady 🙂 Kilka słów o przewodnikach – mamy na imię Tomek i Michał, jesteśmy absolwentami UEK, a w ramach Koła PTTK braliśmy udział w wielu rajdach zarówno jako uczestnicy jak i również przewodnicy na tych większych jak i również spontanicznych wyjazdach. W tym roku podczas aż pięciu dni wędrówki zdobędziemy najbardziej znane szczyty Bieszczadów – wejdziemy m. in. na Małą i Wielką Rawkę, Szeroki Wierch, Halicz, Rozsypaniec, przejdziemy przez Połoninę Caryńską i Wetlińską oraz zdobędziemy najwyższy szczyt polskiej części Bieszczadów – Tarnicę. Oprócz wspaniałych widoków i rozległych panoram czekają nas noclegi w schroniskach, słynnych stodołach, a po zakończeniu wędrówki wspólna integracja, konkursy, śpiewy oraz zabawa do białego rana w ośrodku wypoczynkowym „Solinka” w Bukowcu J
Dzień pierwszy (piątek, 28.04.2017)
Ustrzyki Górne – Wielka Rawka – Krzemieniec – Wielka Rawka – Mała Rawka – Bacówka PTTK „Pod Małą Rawką”
czas przejścia – 4:40 h, 12.8 km, suma podejść: 925 m
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=399n,403n,346n,352n,316n
Rajd rozpoczniemy już w piątek rano, wyjeżdżając z Krakowa autobusem do Leska, skąd bus zawiezie nas do Ustrzyk Górnych, znajdujących się w samym sercu Bieszczadów. Po krótkiej przerwie obiadowej wyruszymy w trasę niebieskim szlakiem, aby zdobyć Wielką Rawkę, skąd zobaczymy pierwszą panoramę 360° podczas naszej wędrówki. Jeśli starczy nam sił możemy podejść dalej niebieskim szlakiem na Krzemieniec, gdzie znajduje się trójstyk graniczny Polski, Słowacji i Ukrainy. Po powrocie na Wielką Rawkę przejdziemy żółtym szlakiem przez Małą Rawkę, skąd zielonym dotrzemy do najbardziej klimatycznego schroniska w Bieszczadach – Bacówki „Pod Małą Rawką”, gdzie czeka nas pierwszy wspólnie spędzony wieczór 😉
Dzień drugi (sobota, 29.04.2017)
Bacówka PTTK „Pod Małą Rawką” – Przeł. Wyżniańska – Połonina Caryńska – Przysłup Caryński (Schr. „Koliba) – Magura Stuposiańska – Przysłup Caryński (Schr. „Koliba) – Bereżki – Ustrzyki Górne
czas przejścia – 5:15 h, 17.4 km, suma podejść: 678 m
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=316n,369n,389n,365n,389n,367n
Po niezbyt wczesnym śniadaniu udamy się zielonym szlakiem na Przeł. Wyżniańską, gdzie po przekroczeniu szosy wejdziemy na szczyt Połoniny Caryńskiej. Po dłuższym odpoczynku przejdziemy grzbietem Połoniny podziwiając widoki, a następnie skręcimy w kierunku przełęczy Przysłop Caryński, aby odpocząć w schronisku studenckim „Koliba„. Następnie dojdziemy niebieskim na Magurę Stuposiańską, gdzie po obejrzeniu panoramy wrócimy z powrotem pod „Kolibę”, zejdziemy żółtym szlakiem do Bereżek i szlakiem konnym wzdłuż potoku Wołosaty dotrzemy do Ustrzyk Górnych, gdzie czeka nas nocleg w domkach należących do Domu Rekolekcyjnego.
Dzień trzeci (niedziela, 30.04.2017)
Ustrzyki Górne – Szeroki Wierch – Tarnica – Przeł. Goprowska – Halicz – Rozsypaniec – Przeł. Bukowska – Wołosate
czas przejścia – 7:15 h, 22.7 km, suma podejść: 993 m
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=399n,395n,338n,370n,406n
W niedzielę mamy nieco dłuższą trasę, ale za to idziemy na lekko, ponieważ drugi nocleg też mamy w Ustrzykach Górnych 🙂 W ten dzień wstaniemy trochę wcześnej, a po śniadaniu udamy się czerwonym szlakiem przez Szeroki Wierch na Przełęcz pod Tarnicą, skąd żółtym wejdziemy na najwyższy szczyt polskich Bieszczadów – Tarnicę. Po dłuższym odpoczynku i zregenerowaniu sił zejdziemy na Przeł. Goprowców, gdzie będziemy mogli uzupełnić zapasy wody w źródełku. Z tamtąd przejdziemy czerwonym szlakiem już bez trudu i większych podejść zdobywając Kopę Bukowską, Halicz i słynny Rozsypaniec, aby przez Przeł. Bukowską zejść do Wołosatego, skąd busem podjedziemy do Ustrzyk Górnych, aby zabrać bagaże i udać się na nocleg do jednej ze słynnych stodół, gdzie nocujemy wspólnie z grupą nr 5, więc szykuje się wspólna integracja, a jeśli pogoda dopisze może tradycyjnie uda się nawet zrobić wspólne ognisko.
Dzień czwarty (poniedziałek, 1.05.2017)
Przełęcz Wyżna – Schr. PTTK „Chatka Puchatka” – Połonina Wetlińska – Przeł. Orłowicza – Smerek – Smerek (wieś) – Kalnica
czas przejścia – 5:00 h, 15.4 km, suma podejść: 629 m
https://mapa-turystyczna.pl/route?q=379n,391n
Po śniadaniu, spakowaniu się i uzupełnieniu zapasów podjedziemy busem na Przeł. Wyżną, skąd jest najkrótsze podejście żółtym szlakiem na grzbiet Połoniny Wetlińskiej. Po dotarciu do „Chatki Puchatka”, odpoczynku i posileniu się w schronisku rozpoczniemy niespieszną wędrówkę wśród falujących traw czerwonym szlakiem biegnącym grzbietem połoniny mijając Roh, Osadzki Wierch i Hnatowe Berdo. Zatrzymamy się na Przeł. Orłowicza, skąd udamy się na szczyt Smerek. Po odpoczynku czeka nas już tylko zejście do miejscowości Smerek, skąd rzut beretem do pobliskiej Kalnicy, gdzie będziemy nocować w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym regenerując się, ponieważ trzeba oszczędzać siły na finał 😉
Dzień piąty (wtorek, 2.05.2017)
Kalnica – Jaworzec – Łuh – Przeł. Szczycisko – Terka – OW „Solinka” Bukowiec
czas przejścia – 4:00 h, 16.00 km, suma podejść: tylko 200 m J
We wtorek po śniadaniu wyruszamy dość wcześniej w trasę, aby dotrzeć do bazy finałowej. Przejdziemy doliną Wetlinki mijając Bacówkę „Jaworzec” oraz pozostałości łemkowskich wsi Nanowa i Łuh, a następnie wejdziemy szlakiem rowerowym na Przeł. Szczycisko. Z przełęczy czeka nas tylko wędrówka zielonym szlakiem do miejscowości Terka, skąd za kilka chwil dotrzemy do OW „Solinka” w Bukowcu, gdzie na finale czekać będą na nas obiadokolacja, ognisko z kiełbaskami, gry, konkursy i zabawy finałowe, a następnie zabawa taneczna aż do białego rana wspólnie z uczestnikami pozostałych grup 😉
Trasy są raczej średniej trudności i mogą zostać zmienione w zależności od warunków pogodowych oraz kondycji uczestników, ale raczej będziemy się starali trzymać się ustalonego planu. Niedzielna dłuższa trasa jest na lekko i czeka nas wtedy tylko jedno większe podejście, więc każdy powinien sobie poradzić. Zapraszamy więc do wspólnej wędrówki z nami i przeżycia niezapomnianej przygody jaką z pewnością będzie 53 Rajd Majowy UEK. Oczywiście mile widziani gitarzyści oraz inni „grajkowie”, wieczorem w schronisku lub przy ognisku zawsze weselej J Pamiętajcie, że w Bieszczady jedzie się tylko raz, później się tam tylko wraca 😉
Tomek tomeks85@o2.pl
Michał michal.b.siedlecki@gmail.com