Siemaneczko!
Jesteśmy Wojtek i Dominik, chcielibyśmy cię powitać na najgorszej trasie rajdu majowego PTTK! Dwoje nieudolnych przewodników jest gotowych by porwać cię na najdziwniejszą przygodę twojego życia! Jako że jesteśmy niespełnionymi muzykami, wraz z nami wędrować będą gitary. Jeśli sami posiadacie jakiś sprzęt, zachęcamy was do zabrania go na trasę! Nie zalecamy raczej zabierania fortepianu, jego muzyka może zbytnio zagłuszyć nasze głosy w trakcie wspólnych śpiewów! Nie wymagamy wybitnej formy, sami jesteśmy raczej turystami niedzielnymi, a w czasie rajdu bardziej chcemy wypocząć aniżeli się zmęczyć. Jako że jesteśmy fanami “Pana Tadeusza”, wieczorami nie zabraknie cytatów z niego. Również dużo będziemy dyskutować o dworze w Soplicowie. Wieczorami będziemy poznawać jego wszystkie smaki: pigwę, orzech laskowy, truskawkę, …
Dzień pierwszy 30.04 Sobota
MAPA
CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1306224
Zaczynamy wcześnie, nie pozwalamy sobie na za długi sen – o godzinie 03:20 spotykamy się na dworcu MDA i ruszamy Neobusem do Wrocławia. Na miejscu po krótkiej chwili na zwiedzanie okolic dworca przesiądziemy się na pociąg do Boguszyc. Tam już zielony szlak poprowadzi nas dalej ku przygodzie. Na Dzikowcu, dzięki uprzejmości wieży widokowej zachwycimy się pięknem okolicznych pagórków. Upojna chwila relaksu nie potrwa długo, gdyż przed wieczorem będziemy musieli dotrzeć do Mieroszowskiego Centrum Kultury, które prowadzi też hostel. W tymże hostelu wypoczniemy po trudach dnia, w iście królewskich warunkach. Zapewniona będzie gorąca kąpiel w wannie z jacuzzi, a także nocleg w pokojach jednoosobowych na królewskim łożu podłoga i prysznic z mokrą wodą
Dzień drugi 1.05
MAPA
Kolejnego dnia wstajemy przed świtem jak się wyśpimy, i o ósmej spróbujemy złapać busa do Wałbrzycha, z którego wysiądziemy jednak w Sokołowsku. Jeśli część grupy wyrazi sprzeciw i poczuje gorączkę złota, rozstaniemy się w pokoju i pozwolimy im jechać do końca trasy, rozpocząć poszukiwania złotego pociągu. W Sokołowsku obejrzymy sobie cerkiew najmniejszej (dwuosobowej) parafii Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Następnie wejdziemy na szlak który wiedzie grzbietem wzdłuż granicy polsko-czeskiej. Jeśli będziemy mieć dość czasu, zboczymy na południe, aby odwiedzić naszych sąsiadów, gdzie chcielibyśmy spotkać legendarnego bandytę “Krecika”, terroryzującego okoliczne wsie. Spróbujemy również zaopatrzyć się w słynne czeskie piwo knedliki bułczane. Na Ruprechtickim Szpiczaku skorzystamy z gościny wieży widokowej. Z granicy zejdziemy do Bartnicy, po czym przepagórkujemy się do Sierpnicy, a stamtąd już podchodzimy poprzez Rzeczkę do schroniska Sowa w którym nocujemy.
Dzień trzeci 2.05
MAPA
CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1306224
Wstajemy, gdy poczujemy taką potrzebę, i ruszamy na Wieka Sowę – najwyższy szczyt Gór Sowich. Chętni będą mogli tam za opłatą skorzystać z uroków widoków z kolejnej już wieży widokowej, z niej pójdziemy w kierunku schroniska Zygmuntówka, w którym przystaniemy na chwile. Jeśli w grupie pozostaną z nami jeszcze Siła, Chęci i Czas to podejdziemy na Kalenice – trzeci najwyższy szczyt w Górach Sowich. Niezależnie od tego kolejnym etapem jest zejście do bazy finałowej w Sokolcu.
Na finale rajdu znajdziemy się najpóźniej o 15, tam tez ugoszczą nas obiadem i razem z innym grupami rozpoczniemy świętowanie finału naszej majówki
Dzień czwarty 3.05
Wstajemy upojeni wczorajszą nocą, po czym wraz z innymi biesiadnikami wracamy do domu, w którym będziemy wspominać fantastyczny czas spędzony na szlaku.
To co, możemy na ciebie liczyć?
Jeśli chcesz nas zaprosić na kawę albo piwo, to skontaktuj się z nami na adresy: bujasdominik@gmail.com oraz wojciech.urban@mailplus.pl Na pytania w sprawie trasy odpowiadamy tylko po spełnieniu powyższego warunku.