Cześć! 🙂
Chciałbym Was zaprosić na niezapomniany długi weekend w Bieszczadach!
Dla mnie to jest szczególne miejsce i mam nadzieje, że dla Was po tym rajdzie także będzie 🙂 Właśnie w Bieszczadach na Rajdzie Majowym zaczęła się moja przygoda z PTTK-iem 3 lata temu i jak widać trwa do dzisiaj 🙂
Trasą którą będziemy szli została zaprojektowana przez weterana Bieszczad – Batiego, który z nami pójdzie i przebiega przez, moim zdaniem, najważniejsze i najbardziej malownicze miejsca w okolicy. Wiele z tych miejsc już odwiedziłem i szczerze mówiąc są niezwykłe – z chęcią kolejny raz tam wrócę 🙂 Jednocześnie trasa nie jest na tyle wymagająca, żeby nie mógł sobie z nią poradzić nawet mniej doświadczony turysta. Tak rozłożyliśmy poszczególne odcinki, żeby najwięcej przejść 2go dnia, kiedy będziemy najbardziej wypoczęci, a 3go dnia po krótkim spacerze doszli na czas wypoczęci na finałową zabawę 😉
W celu przybliżenia atmosfery jaka będzie panować, dwa zdjęcia z naszych poprzednich rajdów:
Dzień 0. (30. kwietnia)
Późnym wieczorem spotykamy się pod UEK-iem, gdzie dostaniemy koszulki rajdowe, śpiewniki i wyruszymy w nocy wynajętymi autokarami. Będzie czas na wspólną integrację czy też sen, ponieważ podróż trwa około 7 godzin.
Dzień 1. (1.maja)
6:50h 19,7km
Widełki -> Bukowe Berdo -> Tarnica -> Szeroki Wierch -> Ustrzyki Górne – śpimy w stodole
Na zdjęciach: 1. Widok na Wielką Rawkę, Małą Rawkę, Dział i Połonine Wetlińską 2. Widok z Krzemienia na Przełęcz Goprowską 3. Widok z Połoniny Caryńskiej na Tarnicę
Pierwszego dniazdobędziemy najwyższy szczyt polskich Bieszczadów – Tarnicę. Dotrzemy tam idąc przez Bukowe Berdo, które jest uznawane za najdzikszą, ale też najbardziej rozmaitą połoninę bieszczadzką. Atrakcją podczas podejścia będą piaskowcowe skałki. Z Tarnicy rozlegać się będą wspaniałe widoki i przy odrobinie szczęścia możemy zobaczyć nawet Tatry z nietypowej, bocznej perspektywy. Następnie zejdziemy łagodnym Szerokim Wierchem, także okraszonym widokami, do naszego miejsca noclegowego – stodoły w Ustrzykach 😉
Nie martwcie się – jest to stodoła turystyczna 😉 Z dostępem do wody bieżącej i możliwe że nawet kuchni (ale to jeszcze wymaga potwierdzenia). Wieczorem oczywiście czeka na nas zabawa integracyjna, przy gitarze i śpiewie – nic tak nie zbliża jak klimat stodoły 😉
Dzień 2. (2. maja)
8:20h 21,6km
Ustrzyki Górne -> Wielka Rawka -> Krzemieniec (granica Polski, Ukrainy i Słowacji) -> Wielka Rawka -> Mała Rawka -> Bacówka PTTK Pod Małą Rawką -> Przełęcz Wyżniańska -> Połonina Caryńska -> Brzegi Górne -> Schronisko PTTK Chatka Puchatka (Połonina Wetlińska)
(Odcinek Wielka Rawka -> Krzemieniec -> Wielka Rawka jest opcjonalny i pozwala ewentualnie skrócić trasę o około 1,5 godziny)
Na zdjęciach: 1. Wschód Słonca na Chatce Puchatka 2. Kolega z Połoniny Wetlińskiej 3. Widok z Połoniny Wetlińskiej na Chatkę Puchatka, Połoninę Caryńską i Tarnicę
Drugiego dnia, po zaopatrzeniu się w okolicznych sklepach, wyruszymy na bardzo zróżnicowane szlaki. Najpierw, po dość stromym podejściu (gdyby ktoś miał niedosyt po pierwszym dniu :)) dotrzemy na Wielką Rawkę, z której jak można się domyślić pięknie będzie się prezentować okolica. Stamtąd wyruszymy na szczyt Krzmemieniec – miejsce styku trzech granic – Polski, Ukrainy i Słowacji i wrócimy na Wielką Rawkę. Później zejdziemy na niższą z Rawek i jeszcze niżej do Bacówki PTTK pod Małą Rawką, gdzie będzie można zjeść gorący posiłek. Następnie wyjdziemy na cudowny i otwarty grzbiet Połoniny Caryńskiej, z której zejdziemy do Brzegów Górnych, by dotrzeć do kolejnej z przepięknych połoniń – Wetlińskiej. Lecz tym razem zatrzymamy się na nocleg u jej początku, w Chatce Puchatka – najwyżej położonym schronisku w Bieszczadach. Można tam będzie zjeść gorące danie i od razu po tym przystąpić do kolejnej wieczornej imprezy, ponieważ nie ma tam prysznicy. (Ale odważni mogą się umyć w źródełku ;))
Dzień 3. (3. maja)
3h 9,5km
Schronisko PTTK Chatka Puchatka -> Połonina Wetlińska -> Przełęcz M. Orłowicza -> Dom Wycieczkowy PTTK Wetlina
Na zdjęciach: 1. Wschód Słonca na Chatce Puchatka 2. Kolega z Połoniny Wetlińskiej 3. Widok z Połoniny Wetlińskiej na Chatkę Puchatka, Połoninę Caryńską i Tarnicę
Tego dnia naszym celem jest już baza finałowa i zabawa z resztą grup, ale porządnie wyspani przespacerujemy się jeszcze długo i ciekawie ciągnącą się Połoniną Wetlińską urozmaiconą licznymi skałkami.
Dzień 4. (4. maja)
Powrót do Krakowa, który niekoniecznie musi być nudną podróżą.
Pozdrawiam i zapraszam 🙂
Filip “Fifi” Wójciak
694-630-259
<-- Trasa nr 7 – Ania Targosz | Trasa nr 8: Fifi | Trasa nr 9: Tomek & Hubert -->